O „Dziennikach” Franza Kafki - wykład prof. Łukasza Musiała
Dlaczego Franz Kafka nie skończył większości swoich utworów? Kim był? Co wiemy o jednym z najwybitniejszych twórców literatury XX w.? Tego mogli dowiedzieć się uczestnicy wykładu prof. Łukasza Musiała, autora nowego polskiego przekładu „Dzienników” Kafki.
Wykład prof. Łukasza Musiała z Instytutu Filologii Germańskiej Wydziału Neofilologii UAM w Poznaniu pt. „Zapiski spod gruzów. O Dziennikach Franza Kafki” odbył się 16 maja 2023 r. w Auli Błękitnej Collegium Maius UO. Zorganizowany został w ramach cyklu spotkań Europejskiego Forum Kultury i Sztuki oraz 20. Opolskiego Festiwalu Nauki przez Instytut Nauk o Literaturze UO.
– Profesor Łukasz Musiał jest autorem pierwszego kompletnego i krytycznego przekładu „Dzienników” Franza Kafki, dzieła szczególnego historii literatury XX wieku – mówił zapowiadając wystąpienie dr hab. Paweł Marcinkiewicz, prof. UO z Instytutu Nauk o Literaturze. – Niemczyzna Franza Kafki była szczególna, wyspiarska. Kafka należał do diaspory żydowskiej, niemieckojęzycznej, mieszkającej w słowiańskim kraju, w jego stolicy w Pradze. Przekład, o którym będzie dzisiaj mowa, jest chyba pierwszym, który stara się tę językową specyfikę Kafki wydobyć, przekazać i przesunąć w stronę polszczyzny.
Prof. Łukasz Musiał w swoim wystąpieniu wiele uwagi poświęcił samemu Kafce. Mówił o życiu prywatnym twórcy, ale też jego poszukiwaniach literackich i twórczości. – Franz Kafka to jedno z najbardziej znanych nazwisk nie tylko w literaturze niemieckojęzycznej, europejskiej, ale po prostu w całej historii literatury powszechnej – relacjonował. – Jego nazwisko jest tak znane, że właściwie nie należy go postrzegać tylko jako pisarza. To mit, ikona, stereotyp, klisza, znak towarowy czy znak marketingowy, chętnie wykorzystywany w rodzinnym mieście Kafki, Pradze. Praga bardzo dobrze zarabia na wizerunku Kafki.
Związany z UAM badacz mówił, że Kafka jest jednym z najczęściej komentowanych pisarzy wszech czasów, drugim po Szekspirze. – Krytycy i badacze literatury prześcigają się w co wymyślniejszych interpretacjach jego twórczości. Filozofowie próbują przykrawać prozę Kafki do swoich, czasami bardzo karkołomnych hipotez. Reżyserzy teatralni, filmowi wystawiają Kafkę na scenie, przenoszą na duży ekran – wyliczał prof. Musiał. – To jest coś więcej, niż popularność. Nawet jeśli podlega ona okresowym wahaniom, jeśli zdarzają się czasy mniej „kafkowskie”, to po jakimś czasie Kafka wraca. Tak jest chyba teraz.
A, jak zaznaczył, wszystko mogło potoczyć się zupełnie inaczej, bo Kafka chciał, by po jego śmierci spalić wszystko, co po nim zostanie. Nie zrobił tego Max Brod, najbliższy przyjaciel Kafki i wykonawca jego testamentu. – To, co Kafka zdążył opublikować, a było tego całkiem sporo, całkiem interesujących rzeczy, nawet kilka arcydzieł, nie odegrałoby jednak takiej roli w historii literatury i kultury, jaką odegrały później jego utwory, gdy Kafka z mało znanego, lokalnego pisarza praskiego, stał się jedną z najjaśniejszych gwiazd światowej literatury XX wieku – stwierdził prof. Ł. Musiał. – Zaczęto uznawać Kafkę już nie tylko za pisarza, ale po prostu za proroka. Kogoś, kto przewidział pewne tragiczne wydarzenia, jakie miały stać się udziałem Europy i świata w połowie XX wieku. Mam na myśli nie tylko wojny światowe, ale także wprowadzenie systemów totalitarnych czy zniewolenia polityczne. Przez ich pryzmat bardzo często Kafkę interpretowano jako pisarza, który poniekąd to wszystko w swojej twórczości zapowiedział.
Prof. Łukasz Musiał dodał: – Razem z Kafką znowu dziś wchodzimy niestety w świat konieczności, niesprawiedliwości, kłamstwa. Chociaż wydawało się, że taki świat, i taki Kafka, już nigdy do nas nie wrócą. A jednak wróciły. Znowu zrobiło się bardzo „kafkowsko”.
Opowiadając o „Dziennikach” prof. Ł. Musiał mówił, że Kafka zaczął je pisać najprawdopodobniej w 1909 r., gdy miał 27 lat. Zrobił to za namową Maksa Broda, który uważał Kafkę za jednego z najwybitniejszych współczesnych pisarzy i bardzo wspierał go w pisaniu. – Kafka miał kłopoty z koncentracją. Zdarzało się, że w zrywach potrafił pisać długo i świetnie Ale zdarzało się też, że inspiracja mu się wyczerpywała i nie potrafił wydusić z siebie przez długie dni, tygodnie, miesiące ani słowa. Brod poradził mu wtedy, by pisał cokolwiek, na przykład dziennik. Kafka posłuchał tej rady – wyjaśniał prof. Musiał. – Ostatni raz sięgnął po dziennik w 1923 roku. Rok później umiera. W przyszłym roku będziemy mieli okrągłą, setną rocznicę jego śmierci.
Skąd pomysł na ponowne przekłady „Dzienników”? Jak mówił prof. Łukasz Musiał – gdy Kafka stał się jednym z najbardziej wziętych autorów XX wieku, postanowiono wrócić do jego oryginalnej twórczości. – Tak jak wtedy, gdy gra się w karty i mówi: sprawdzam – porównywał. – Wtedy okazało się, że ingerencje w teksty Kafki były naprawdę bardzo duże, zaskakująco duże. Tak duże, że postanowiono Kafkę wydać od nowa.
Badacz wyjaśniał, że faktycznie Kafka nie skończył 90 proc. swoich utworów. – Łącznie z „Procesem”, najsłynniejszą powieścią XX wieku. Dlaczego? – Ta charakterystyczna fragmentaryczność stałą się u Kafki zasadą literatury, zasadą świata opisywanego przez tę literaturę – tłumaczył. – Niemożność dokończenia utworu była świadectwem niemożności opisu tego świata. Nie mogę dokończyć utworu nie dlatego, że nie potrafię, tylko dlatego, że z tym światem jest coś nie tak. (…) Kafka wstrzelił się w klimat XX wieku z tym swoim fragmentarycznym podejściem do literatury. Klimat czasu, kiedy świat ludziom dosłownie zaczynał rozpadać się w rękach. (…) Ten rozpad świata, jako przestrzeni wewnętrznie uporządkowanej, jest wielkim tematem Kafki. Być może dlatego tak usilnie powraca do nas właśnie wtedy, kiedy świat nam się ponownie rozpada. Tak jest teraz. Rozpada się jakaś stara forma świata, na jej miejsce przyjdzie nowa. Nie wiemy jeszcze jaka, ale wiemy na pewno, że ta stara się rozpada. Być może również dlatego chętnie sięgamy po Kafkę, bo on o takich czasach i światach pisał.
Zapis wykładu prof. Ł. Musiała, który odbył się na UO 16 maja 2023 r., znajduje się TUTAJ.