Ukazał się kolejny, kwietniowy numer „Indeksu”

Zdjęcie nagłówkowe otwierające podstronę: Ukazał się kolejny, kwietniowy numer „Indeksu”

W numerze m.in. rozmowa dr Katarzyny Kownackiej z prof. Andrzejem Antoszewskim, doktorem honoris causa Uniwersytetu Opolskiego, który próbuje odpowiedzieć na tytułowe pytanie: Czy my jeszcze jesteśmy demokracją?


Oto fragment:
„Co świadczy o tym, że nie jesteśmy już demokracją? 
To, że po raz pierwszy w ciągu ostatnich 30 lat obecna władza panicznie boi się przegranej, bo boi się o swój los. W demokracji normalnie funkcjonującej przegrana jest po prostu okazją do rewanżu. Trzeba się do niego przygotować i za cztery lata spróbować wygrać. Natomiast jeżeli władza boi się na przykład tego, że zostanie pociągnięta do odpowiedzialności, czyli fizycznie boi się o swoje bezpieczeństwo, to świadczy to o tym, że mamy do czynienia z uwiądem demokracji. To prawda, że media publiczne stały się rządowymi. Do tego zeszły na poziom, który jest godny negatywnej oceny. Ale jednak mamy wciąż media niezależne. Cokolwiek by nie powiedzieć, te media niezależne dalej mogą kształtować nasze opinie. Mówimy, że partia rządząca ma przewagę, bo ma telewizję, i może to wypaczyć wybory. Ale wszystkie dane wskazują na to, że program informacyjny Fakty, który nadaje bez wątpienia nierządowa telewizja TVN, ogląda więcej osób niż Wiadomości TVP. Nie jest więc tak, że nie ma niezależnych mediów. Nie ma ich na Węgrzech, u nas jednak są. Sądy zostały zdruzgotane, to prawda. Ale proszę zobaczyć, ile spraw sądowych władza przegrywa przez te szczątki niezależnych sądów, jednakowoż działające. Czy mógłbym więc powiedzieć z czystym sumieniem, że w Polsce już jest dyktatura? Nie, nie mógłbym. Czy mógłbym powiedzieć, że Polska zmierza do dyktatury? Wiele na to wskazuje”.

Skąd się wzięły dzisiejsze dwie Polski, oddzielone od siebie, jak kolczastym drutem, granicą w głowach i sercach obywateli? – odpowiedzi na to pytanie poszukuje Marian Buchowski, autor tekstu Kraj na skraju, odsłaniając kulisy powstania, w 1990 r., partii Porozumienie Centrum:

„PC to protoplasta Prawa i Sprawiedliwości. Adam Chmielecki, autor książki Nowe Państwo. Porozumienie Centrum w aktach (1990–2001) tak streszcza, co państwo Kaczyńscy i reszta politycznej rodziny chcieli: PC chciało, aby społeczeństwo i państwo odcięło się od dziedzictwa PRL. Kilka lat po narodzinach partii Jarosław Kaczyński (w książce Czas na zmiany), żałując niespełnionych zamiarów, rozmarzy się odważnie: Należało przystąpić do zdecydowanych działań: zdelegalizować PZPR i opanować aparat przymusu, aresztować szefów bezpieki i partii, oplombować archiwa Komitetu Centralnego, MSW i MON. Natychmiast trzeba było zatrzymać proces uwłaszczania nomenklatury i przystąpić do systematycznej rewindykacji zagrabionego majątku. A więc – gdyby zamiast PZPR wstawić tu PiS – zupełnie jak w 2023 r. marzy Donald Tusk, kiedy go we śnie nawiedzi Kaczyński. Ten, wraz z towarzyszami partyjnymi z PC, uwłaszczaniem na państwowym majątku, czyli jego przejmowaniem, poświęcał już wtedy dużo uwagi i czasu nie tylko w przemówieniach”.

O nieznośnym dedykowaniu, o kwocie, karierze, diecie i mapie drogowej – czyli o grzechach potocznej polszczyzny pisze prof. Jan Miodek: 
„a to czytam w ulotce reklamowej, że wystarczy zadzwonić pod dedykowany numer, a to otrzymuję urzędową informację, że do kontaktów ze mną została dedykowana pani…, w sklepie kupuję śruby dedykowane do tego typu ścian, w pociągu słyszę zaproszenie do wagonu restauracyjnego, w którym czekają potrawy dedykowane dla podróżnych, a na zebraniu pewnej fundacji dowiaduję się, że pieniądze będą dedykowane na rozbudowę szpitala”.

W numerze także m.in.: prof. Stanisław S. Nicieja przypomina postać Aleksandra Brücknera – ostatniego polskiego polihistora, urodzonego w Tarnopolu autora ok. 1800 pozycji bibliograficznych i 48 obszernych tomów dzieł naukowych o walorach encyklopedycznych; dr Joanna Filipczyk pisze o malowidłach ściennych Władysława Początka zdobiących ściany dworca PKP oraz centrum przesiadkowego w Opolu (rekonstrukcję tego ostatniego przeprowadziła dr Beata Wewiórka z Pracowni Konserwacji Zabytków Muzeum Śląska Opolskiego); prof. Anna Pobóg-Lenartowicz przytacza fakty i rozwiewa mity dotyczące historii opolskiej katedry; prof. Monika Kozłowska związana z Uniwersytetem Przyrodniczym w Poznaniu, autorka przygotowywanej do druku w Wydawnictwie UO monografii o prószkowskiej Pomologii, ujawnia m.in. co było impulsem do napisania książki o podopolskiej szkole, a Marek Schubert – właściciel kolekcji cennych dokumentów przekazanych w depozyt Muzeum UO: dlaczego zdecydował się na taki krok.

To tylko wybrane tytuły z wielu tekstów składających się na kwietniowy numer „Indeksu”.
Zapraszamy do lektury! W wersji cyfrowej – na stronie: indeks.uni.opole.pl

.