WRACAMY NA ŁAMY. Dwadzieścia lat opolskiej paleontologii
Ra zdjęciu: Zajęcia terenowe ze
studentami w kamieniołomie Odra – prof. Elena Yazykova ogląda okaz pod lupą
(2017)
Tekst ukazał się w grudniowym numerze uniwersyteckiego pisma „Indeks”.
Jak świat światem, do początku obecnego tysiąclecia nie było w Opolu – ani też w całym regionie – nie tylko żadnej instytucji zajmującej się paleontologią, lecz także żadnego profesjonalnego paleontologa. Owszem, zdarzali się kolekcjonerzy ciekawostek przyrodniczych, ale wiemy o nich niewiele – poza tym, że część swoich znalezisk (np. szczątki mamutów) przekazali do muzeów w Opolu czy Brzegu. I zapewne zostałoby tak do dziś, gdyby nie spektakularne odkrycia w Krasiejowie z ostatnich lat XX w., oficjalnie ogłoszone światu naukowemu w 2000 roku. To właśnie one wymusiły potrzebę podjęcia w naszym regionie działań administracyjnych, gospodarczych i społecznych, zmierzających do ochrony i racjonalnego zagospodarowania narodowego skarbu. Wśród nich znalazły się także zadania w sferze naukowej, bo w końcu ktoś stąd musiał sprawować nadzór merytoryczny i prowadzić badania unikatowego nagromadzenia skamieniałości, aby przekształcić raczkujące jeszcze pod koniec lat 90. poczynania społeczności Opolszczyzny w najprawdziwszą chlubę regionu. Mniej więcej w takich okolicznościach i w takiej optymistycznej atmosferze w roku 2000 narodziła się opolska paleontologia.
Wtedy to prof. Jerzy Dzik zorganizował pierwszy obóz poszukiwawczy dla studentów z całej Polski, finansowany z grantu ufundowanego przez Górażdże Cement SA – ówczesnego użytkownika kopalni iłu w Krasiejowie. Wiedziona ciekawością, wzięła w tym przedsięwzięciu udział również grupka opolskich studentów i namówiła kierownika Samodzielnej Katedry Biosystematyki, prof. Jerzego Lisa, do rozpoczęcia rozmów o współpracy z Polską Akademią N2auk. Skromnym początkiem było oficjalne przystąpienie do badań prowadzonych przez Instytut Paleobiologii PAN dwóch osób: mgr (ówcześnie, bo już od dawna dr) Doroty Konietzko-Meier oraz magistranta (ówcześnie, bo też już dr) Krzysztofa Książkiewicza. W roku 2001 Uniwersytet Opolski (a w zasadzie te dwie osoby), w ramach współpracy z grupą prof. Jerzego Dzika, został zobowiązany do opieki nad dużym nagromadzeniem kości, odsłoniętym i pozostawionym w terenie jako zaczątek późniejszej ekspozycji in situ, dostępnej obecnie do zwiedzania w Pawilonie Paleontologicznym UO. Profesor Jerzy Dzik był w tym czasie konsultantem wspomagającym Uniwersytet Opolski w trudach zarządzania znaleziskami. Pierwszym dobrze widocznym efektem zaistnienia paleontologii na Uniwersytecie Opolskim, było zorganizowanie w 2002 r. czasowej wystawy w Muzeum Śląska Opolskiego pt. Wędrówki przed dinozaurami, połączonej z wykładami popularyzacyjnymi. Wystawa cieszyła się takim powodzeniem, że z zaplanowanych pierwotnie trzech tygodni została przedłużona do pół roku. Również wtedy do Opola zawitała po raz pierwszy prawdziwa konferencja paleontologiczna – V Kurs Paleobiologii Ewolucyjnej, z udziałem paleontologów z całego kraju. Na fali tych osiągnięć, w roku 2003, została utworzona Pracownia Paleozoologii w ramach Samodzielnej Katedry Biosystematyki, składająca się z dwóch osób (Dorota Konietzko-Meier i Krzysztof Książkiewicz) oraz kierownika – prof. Andrzeja Elżanowskiego (UWr.). Początki były wyjątkowo trudne – zarówno pod względem organizacyjnym, jak i badawczym – czego najlepszym dowodem były kolejne zmiany kierownika Pracowni: od roku 2004 był nim prof. Leonid Rekovets (UP, Wrocław), a od 2005 – dr (ówcześnie, bo już od dawna dr hab., prof. UO) Elena Yazykova, która przeniosła się do Opola z Uniwersytetu Śląskiego. Dopiero wtedy opolska paleontologia, kolebiąc się jeszcze dość mocno na wyboistej drodze początków, powoli zaczęła nabierać przyspieszenia – w ciągu dwóch lat zostały zorganizowane dwa seminaria międzynarodowe, konkurs artystyczny Prehistoryczna wizja Krasiejowa (przy wsparciu ówczesnego Instytutu Sztuki UO i Urzędu Marszałkowskiego Województwa Opolskiego), szkoły paleontologiczne dla młodzieży, wykłady publiczne z udziałem gości zagranicznych, niezależne od PAN badania terenowe oraz prace wspierające utworzenie przez Stowarzyszenie Miłośników Krasiejowa pierwszej w regionie stałej wystawy paleontologicznej, otwartej w 2005 r. w Starej Szkole w Krasiejowie.
Jednak od roku 2001, kiedy to w terenie zostało zabezpieczone nagromadzenie kości, mające w zamierzeniach stanowić zalążek unikatowej ekspozycji, niemal cała energia skromnego zespołu paleontologicznego była zogniskowana na ochronie znalezisk, czyli
niekończących się perswazjach, prośbach, pismach, zabieganiu (wręcz wykłócaniu się) we wszelkich urzędach i instytucjach, z wysłuchiwaniem i odpieraniem oszczerstw włącznie. Zabiegi te, będące istną drogą przez mękę, zostały uwieńczone sukcesem: w 2006 r. został otwarty Pawilon Paleontologiczny w Krasiejowie (dzięki ogromnemu zaangażowaniu Stowarzyszenia Dinopark), a w roku 2007 – wystawa paleontologiczna w budynku administracji Cementownia Odra SA. Doświadczenia tych lat pokazały, że potrzebny jest jeszcze ktoś, kto mógłby wesprzeć rozwój młodego zespołu – szczególnie w zakresie trudności administracyjno-gospodarczo-politycznych – tak aby zwolnić czas potrzebny na badania naukowe i reprezentować interesy Uniwersytetu Opolskiego w Stowarzyszeniu Dinopark, Urzędzie Marszałkowskim Województwa Opolskiego, lokalnych samorządach regionu, podmiotach gospodarczych, u wojewody opolskiego i we wszelkich innych instytucjach zaangażowanych w sprawy Krasiejowa, jak np. Fundusz Ochrony Środowiska czy Wojewódzki Konserwator Przyrody (potem Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska). Zupełnie przypadkiem zgłosił się dr hab. Adam Bodzioch z Uniwersytetu im. A. Mickiewicza w Poznaniu i w roku 2007 jemu właśnie zostało powierzone kierowanie Zakładem Paleobiologii (powstałym z przekształcenia wcześniejszej Pracowni Paleozoologii), a także udzielone pełnomocnictwo rektora Uniwersytetu Opolskiego do koordynacji wszelkich działań dotyczących stanowiska paleontologicznego w Krasiejowie.
Nic nie dzieje się natychmiast, dlatego też do początku drugiej dekady naszego tysiąclecia nadal przeciążony problemami organizacyjnymi zespół Zakładu Paleobiologii nie odnotował zbyt wielkich sukcesów, jakkolwiek ukazało się kilka publikacji w dobrych, międzynarodowych czasopismach naukowych, zostały zorganizowane wystawy w Poznaniu i Górażdżach, przeprowadziliśmy też konserwację ekspozycji w Pawilonie Paleontologicznym, uczestniczyliśmy aktywnie w konferencjach, przystąpiliśmy do Środowiskowego Studium Doktoranckiego Geobios przy Instytucie Paleobiologii PAN. Znaczącym sukcesem był doktorat Doroty Konietzko-Meier (2008 r.) – pierwszy w Uniwersytecie Opolskim w zakresie paleobiologii, obroniony na Wydziale Przyrodniczo-Technicznym, przy czym jednym z recenzentów był Mikhail Shishkin, światowej sławy profesor z Rosyjskiej Akademii Nauk. Rok później dr Dorota Konietzko-Meier uzyskała grant na dwuletni staż w Uniwersytecie w Bonn, co również było wielkim sukcesem i stało się kołem zamachowym rozwoju krasiejowskiej ścieżki opolskiej paleontologii – o innych ścieżkach powiemy nieco później. Równocześnie Krzysztof Książkiewicz odszedł z Uniwersytetu Opolskiego, kontynuując swoją karierę naukową na Uniwersytecie Przyrodniczym we Wrocławiu.
Koniec pierwszej dekady to był czas rozwiązywania ostatnich problemów organizacyjnych, koncentracji na podjęciu nowych kierunków badań i mrówczej pracy zmierzającej wprost do sukcesu, który wręcz eksplodował w latach 2011–2012. Wtedy to ukazały się pierwsze nasze artykuły ogniskujące uwagę międzynarodowej społeczności paleontologów. Można rzec, że wtedy to właśnie społeczność ta dostrzegła Opole na mapie świata, a to już bardzo dużo, i dla regionu, i – przede wszystkim – dla Uniwersytetu Opolskiego, który zaczął być postrzegany jako ważny światowy ośrodek badań paleontologicznych. Zbiegło się to w czasie z budową i otwarciem, w roku 2010, JuraParku na terenie byłej kopalni w Krasiejowie i zaowocowało trwającą do dziś współpracą ze Stowarzyszeniem Delta (teraz DLF INVEST sp. z o.o.).
Kolejne publikacje (nie tylko krasiejowskie), sprowokowały zarząd EAVP (European Association of Vertebrate Palaeontologists) do powierzenia nam organizacji i przeprowadzenia konferencji w 2015 roku. Była to najlepsza konferencja w całej historii EAVP – i to nie zdaniem naszym, a zdaniem blisko 180 uczestników ze wszystkich kontynentów. Mieliśmy powód do dumy, ale nie spoczęliśmy na laurach. W 2016 r. zostało utworzone Europejskie Centrum Paleontologii UO, pojawiła się stała wystawa paleontologiczna w Muzeum UO, podpisaliśmy umowy o współpracy (zarówno krajowe, jak i międzynarodowe), którą zaczęliśmy rozwijać na szeroką skalę.
W następnych latach zorganizowaliśmy ogólnopolską konferencję Młodzi w Paleontologii (2016) oraz dwie międzynarodowe: Bringing Palaeontology to People (2017) i International Meeting of Early-Staged Researchers in Palaeontology (2018), a także byliśmy współorganizatorami dwóch konferencji ogólnopolskich (XXI Konferencja Naukowa Sekcji Paleontologicznej Polskiego Towarzystwa Geologicznego – wspólnie z Uniwersytetem Śląskim, 2010 – i VII Polska Konferencja Sedymentologiczna – wspólnie z Uniwersytetem Jagiellońskim, 2018). Nasz zespół poszerzył się też o studentów otwartego na Wydziale Przyrodniczo-Technicznym Studium Doktoranckiego (kierunek biologia). Jednocześnie prowadzimy nieustannie badania naukowe, których wyniki ogłaszamy obecnie w najlepszych periodykach paleontologicznych świata (średnio sześć artykułów rocznie) i trudnych do zliczenia konferencjach, głównie zagranicznych (ponad 150 w ciągu ostatnich dziesięciu lat). Przykro nam tylko, że paleontologia jest ostatnio marginalizowana przez ministerstwo, czego doświadczamy dotkliwie, patrząc na punktację czasopism naukowych – tylko dwa z naszych mają 200 punktów, a zdecydowana większość jest zepchnięta do worka poniżej stu punktów – cóż, widocznie prawda o wymarłych światach nie jest w naszych czasach politycznie poprawna, ale nic to, i tak dążymy niezłomnie do jej poznawania.
Wracając do historii opolskiej paleontologii – dydaktyka akademicka oraz edukacja powszechna, zawsze powiązana z promocją Uniwersytetu Opolskiego i regionu, była i jest nadal naszym drugim – po badaniach naukowych – oczkiem w głowie. Od początku swego istnienia do dziś wypromowaliśmy kilkunastu licencjatów, ponad 30 magistrów (w tym troje w innych polskich uczelniach i dwoje na uczelniach zagranicznych), a także dwóch kolejnych doktorów (jednego w Instytucie Paleobiologii PAN w Warszawie – 2016 r. – i jednego w Uniwersytecie Opolskim, 2020). Od roku 2009 uczestniczyliśmy w Środowiskowym Studium Doktoranckim przy IPPAN jako wykładowcy i członkowie komisji rekrutacyjnej oraz rady naukowej, a od czasu powołania do życia Studium Doktoranckiego w zakresie biologii na Wydziale Przyrodniczo-Technicznym UO prowadzimy tam zajęcia i sprawujemy opiekę merytoryczną nad doktorantami. Naszym największym sukcesem na polu dydaktycznym było jednak zorganizowanie dwuletnich, międzynarodowych studiów magisterskich w specjalności Palaeobiology (kierunek biologia), realizowanych w języku angielskim, na które w pierwszej edycji uzyskaliśmy dofinansowanie z NCBiR (2017–2019) i które kontynuujemy obecnie na zwykłych warunkach. Czegoś takiego nie ma w całej Polsce, a w Europie próbuje to zrobić jedynie uniwersytet w Erlangen. Zatem znowu mamy powody do dumy, ale też nie zaprzestajemy wysiłku – rekrutujemy studentów na kolejne lata. A jest kogo. Zgłaszają się do nas nawet doktorzy biologii lub geologii z ościennych krajów – po dyplom magistra!!! To chyba mówi samo za siebie. Pierwszy cykl kształcenia, zakończony rok temu, zaowocował 17 pracami magisterskimi w języku angielskim, z których trzy już zostały opublikowane, a około dziesięciu jest w trakcie redakcji artykułów naukowych – czy nauczyciel akademicki może marzyć o czymś więcej?
Od kilkunastu lat nie było Opolskiego Festiwalu Nauki, Nocy Biologów, Nocy Muzeów czy Nocy Nauki bez naszego udziału. Nie zdarzyła się też nam odmowa zaproszenia do jakiejkolwiek szkoły, a było ich dziesiątki. Nie odmówiliśmy też wygłoszenia wykładu (lub innych form edukacji powszechnej) dla stowarzyszeń, muzeów, parków krajobrazowych, uniwersytetów dziecięcych czy uniwersytetów III wieku, centrów nauczycielskich. Wręcz przeciwnie – podejmujemy każdy pomysł, który jest dla kogoś istotny i w którym mamy coś do zaoferowania (dla przykładu – choćby projekt Szlifujemy Opolskie Diamenty – UMWO, Kiedy miasto było morzem – Urząd Miasta Opola, gra komputerowa Geoskarby – LGD Kraina dinozaurów i Kraina św. Anny czy warsztaty paleontologiczne – JuraPark Krasiejów). A od czasu do czasu sami inicjujemy takie przedsięwzięcia, jak choćby ekspozycje muzealne w różnych miastach i miejscach, projekt Szlak geoturystyczny Pradziad (z udziałem Uniwersytetu Palackiego w Ołomuńcu) czy seminaria popularno-naukowe. Uczestniczyliśmy w produkcji kilku filmów dokumentalnych promujących nie tylko paleontologię, ale i nasz region, w tym – w dwóch niemieckich i jednym rosyjskim. O wywiadach dla mediów publicznych (średnio trzy–cztery rocznie) już nawet nie ma co wspominać.
Co jeszcze można powiedzieć o opolskiej paleontologii? Czas płynie i wiele się zmienia. W miejsce Zakładu Paleobiologii został utworzony Zespół Badań Paleobiologicznych, którego kierownikiem jest prof. Elena Yazykova. Prof. Adam Bodzioch zrezygnował ze wszystkich dotychczasowych funkcji, pełnionych również poza Uniwersytetem Opolskim. Z końcem września odeszła od nas dr Dorota Konietzko-Meier – do Uniwersytetu w Bonn – więc z jednej strony to strata, a z drugiej – dobra perspektywa na dalszą współpracę. Wykorzystując zwolniony etat, powiększyliśmy zespół o dwie osoby: najpierw była to Elżbieta Teschner, nasza wybitna doktorantka, która już zaczęła odnosić sukcesy na arenie międzynarodowej, a potem – bardzo zdolny dr Mateusz Antczak, który chociaż z Uniwersytetu Adama Mickiewicza, to jednak nasz krasiejowski wychowanek, dobrze już znany w światowej społeczności paleontologów. Patrzymy więc w przyszłość przez różowe okulary. Czy taką będzie? Czas pokaże.
Na koniec naszej opowieści chcielibyśmy podkreślić jeszcze jedną sprawę: paleontologia opolska zaczęła się od Krasiejowa, ale wcale się na nim nie kończy. Trzeba mieć świadomość, że zasoby regionu w tej materii są tak duże, że nawet nam trudno je oszacować. Przede wszystkim odsłonięte są tu osady kredy eksploatowane na potrzeby przemysłu cementowego. Ogrom zawartej w nich wiedzy o wymarłych organizmach jest niewyobrażalny, co dokumentują prace prof. Eleny Yazykovej prezentujące zaledwie okruchy tego bogactwa. Drugim takim zasobem jest wapień muszlowy, który pomimo prac prof. Adama Bodziocha nadal stoi otworem dla paleobiologów, gdyż zdecydowana większość bogactwa skamieniałości zawartych w tych morskich osadach środkowego triasu nie była badana od blisko stu lat. Trzecim – i kto wie czy nie najważniejszym, bo w ogóle niebadanym dotąd – jest dolny karbon okolic Głubczyc, a czwartym – plejstocen ze szczątkami ogromnych ssaków epoki lodowcowej. We wszystkich tych formacjach skalnych kryje się niezmierna wiedza czekająca na odkrycie. Tylko kto ją odkryje? Potrzebnych jest kilkadziesiąt lat pracy wielu utalentowanych zapaleńców, o których w dobie komputerów i lotów kosmicznych jest coraz to trudniej. Tym niemniej mamy nadzieję, że stworzony przez nas fundament opolskiej paleontologii okaże się wystarczająco solidny dla jej dalszego rozwoju.
Na zdjęciach:
Fot.1 Uczestnicy konferencji EAVP w Opolu (2015)
Fot.2 Międzynarodowa Letnia Szkoła Terenowa w kamieniołomie w Gogolinie, 2016 r., na zdjęciu – studenci z Holandii
Fot. 3 Uczestnicy Międzynarodowej Letniej Szkoły Terenowej w Krasiejowie, studenci I roku studiów paleobiologicznych na Uniwersytecie Opolskim – z certyfikatami (2017 r.)
Fot.4 Po obronie pracy doktorskiej Doroty Konietzko-Meier – była to pierwsza obrona z dyscypliny biologia na Uniwersytecie Opolskim (specjalność paleobiologia) na materiale z Krasiejowa. Na zdjęciu od lewej: dr Elena Yazykova, dr Dorota Konietzko-Meier, jej mąż architekt Roman Konietzko, pochodzący z Krasiejowia, oraz recenzenci pracy – prof. Michał Ginter z Uniwersytetu Warszawskiego oraz profesor Mikhaił Shishkin z Instytutu Paleontologicznego RAN z Moskwy