Apel lekarza z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego
Jesteś
pacjentem kardiologicznym lub masz nagłe objawy choroby serca? Musisz teraz szczególnie dbać o siebie. NIE zostawaj w domu Z ZAWAŁEM SERCA!
Wywiad z drem hab. n. med. Markiem Gierlotką, kierownikiem
Kliniki i Oddziału Kardiologii Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Opolu.
Panie profesorze, lekarze zauważają,
także kardiolodzy, że pacjentów zgłaszających się do Szpitalnych Oddziałów
Ratunkowych jest mniej. Być może to strach przed infekcją koronawirusem, ale
jest to szczególnie niebezpieczne dla pacjentów z chorobami układu
sercowo-naczyniowego.
- Tak, od czasu rozpoczęcia epidemii COVID-19 obserwujemy w Europie i w Polsce
niepokojącą tendencję spadku wykonywanych w trybie pilnym zabiegów ratujących
życie u pacjentów z ostrym zawałem serca. Teraz w Opolu to o jedną czwartą
mniej niż przed epidemią. Podobnie w innych miastach, co wynika z danych
zebranych przez Polskie Towarzystwo Kardiologiczne. Bardzo nas to martwi i
dlatego musimy głośno o tym powiedzieć i zaapelować do naszych chorych.
Drodzy pacjenci! Duszność i ból w klatce piersiowej mogą być obawami zawału
serca, niewydolności serca lub zatoru płucnego. Nie zwlekajcie, bezzwłocznie
wezwijcie pomoc i zgłoście się do szpitala. Rozumiem wasz strach, ale
uspokajam: w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym jesteśmy przygotowani, aby państwa
bezpiecznie diagnozować i leczyć. W szpitalu wprowadzono szereg procedur
postępowania z pacjentami, od momentu pojawienia się na Izbie Przyjęć, przez
diagnostykę, przeprowadzenie koniecznego zabiegu i dalszy po pobyt w szpitalu.
Dlaczego to jest tak ważne dla pacjentów
kardiologicznych?
- Liczby nie kłamią - śmiertelność z powodu COVID-19 to ok. 3-4 proc., a
nieleczonego zawału serca wielokrotnie wyższa i sięga 40 proc.! Inaczej mówiąc,
na 100 osób z infekcją wirusem SARS-Cov-2 umrą cztery, a 100 nieleczonych zawałów skończy się
śmiercią 40 pacjentów. Dlatego nie ma się nad czym zastanawiać. Epidemia nie
zmieniła zasad medycyny – źle się czujesz, masz groźne objawy, niepokoi cię
stan zdrowia, odczuwasz nagle bóle czy duszności – szybko udaj się do lekarza
lub wezwij pogotowie. Tylko w ten sposób możesz uniknąć groźnych powikłań i być
dobrze i na czas leczonym.
Trzeba również pamiętać, że osoby z chorobami sercowo-naczyniowymi ciężej
przechodzą Covid-19 i częściej z powodu tej choroby umierają. Dlatego w
pierwszej kolejności trzeba zadbać o swoje „kardiologiczne” zdrowie. Jeżeli nie
zareagujemy natychmiast na objawy zawału serca i przesiedzimy go w domu to
nawet najlepsze kardiologiczne leczenie nie będzie w stanie odwrócić skutków
zawału i zostaniemy kalekami do końca życia.
Co z pacjentami planowymi, którzy
oczekują na zabieg?
- Podchodzimy racjonalnie do leczenia naszych pacjentów. Oczywiście,
ograniczone zostało wykonywanie zabiegów planowych, bo w czasie epidemii nie
musimy i nie powinniśmy wykonywać wszystkich zaplanowanych zabiegów i operacji.
Nie jest jednak możliwe odłożenie wszystkich planowych operacji, dlatego każdy przypadek
analizujemy i traktujemy indywidualnie. Obecnie każdy pacjent, który nie może
zaczekać do miesięcy letnich (lipiec, sierpień) jest przyjmowany i leczony
bezzwłocznie lub jego termin przyjęcia nie jest przekładany.
Podsumujmy: jeżeli podejrzewamy u siebie
czy u swojego bliskiego zawał serca, wzywamy pogotowie.
- Bezwzględnie tak! Osoby z podejrzeniem nagłej zagrażającej życiu choroby
kardiologicznej nie mogą pozostawać ze swoją chorobą w domu. Zapewniamy w pełni
bezpieczne postępowanie na każdym etapie pobytu w Uniwersyteckim Szpitalu
Klinicznym w Opolu. Nasze procedury postępowania zakładają maksymalne
zabezpieczenie pacjentów i personelu przed zakażeniem COVID-19 od momentu
zgłoszenia się na SOR, przez diagnostykę i leczenie na oddziale.
Jeżeli natomiast ktoś podejrzewa u siebie zakażenie koronawirusem, to jak
szybko się da zweryfikujemy obecność wirusa SARS-Cov-2, co zmniejszy możliwość
dalszej transmisji infekcji i pozwoli wdrożyć odpowiednie postępowanie.
Nasi pacjenci kardiologiczni, nawet w tym szczególnie trudnym czasie, nie są
pozbawieni dostępu do nowoczesnych terapii kardiologicznych w Uniwersyteckim
Szpitalu Klinicznym.
Chcę w tym miejscu z całego serca podziękować całemu zespołowi Oddziału Kardiologii USK, zespołowi SOR i innym oddziałom wspierającym nas kardiologów, jak również Dyrekcji USK oraz Zespołowi Kontroli Zakażeń Szpitalnych, dzięki którym możliwa jest bezpieczna i skuteczna praca w obecnym, trudnym dla wszystkich czasie.
I jeszcze raz, prosimy was, NIE zostawajcie w domu Z ZAWAŁEM SERCA!
Rozmawiała Małgorzata Lis-Skupińska