Intrygujący wykład prof. dr hab. Katarzyny Kuczyńskiej-Koschany z UAM

Zdjęcie nagłówkowe otwierające podstronę: Intrygujący wykład prof. dr hab. Katarzyny Kuczyńskiej-Koschany z UAM

Prof. Kuczyńska-Koschany w Muzeum UO (z prawej – prof. Sabina Brzozowska-Dybizbańska)

Literatura (p)o Zagładzie – perspektywa dziecięca, młodzieżowa, zwierzęca... Tytuł równie intrygujący, co sam wykład, wygłoszony 16 stycznia br. w Muzeum Uniwersytetu Opolskiego przez prof. dr hab. Katarzynę Kuczyńską-Koschany z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu.

W dorobku naukowym prelegentki, która z wykształcenia jest polonistką (zajmuje się m.in. poezją i jej interpretacją, recepcją utworów poetów niemieckiego i francuskiego kręgu językowego w Polsce), Zagłada Żydów polskich i niemieckich zajmuje miejsce szczególne – o czym świadczy choćby tytuł jednej z jej książek: „Все поэты жиды“. Antytotalitarne gesty poetyckie i kreacyjne wobec Zagłady oraz innych doświadczeń granicznych (2013), a także fakt uczestnictwa w pracach Rady Programowej „Miasteczka Poznań” i Rady Naukowej „Narracji o Zagładzie”. Jest członkinią Zespołu Badań nad Literaturą Zagłady IBL PAN, Komitetu Nauk o Literaturze PAN, Otwartej Rzeczpospolitej oraz Klubu Przyjaciół Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN.

Podczas spotkania w Muzeum UO prof. Katarzyna Kuczyńska-Koschany zaprosiła nas do spojrzenia na Zagładę z innej, niż się do tego przyzwyczailiśmy, perspektywy: dzieci, młodzieży i z perspektywy organicznej (zwierzęta, rośliny). Przy okazji wyjaśniła, dlaczego używa słowa Zagłada, a nie Holokaust czy Szoa: – Holokaust to, z greckiego, dobrowolna ofiara całopalna, Szoa – to określenie eksterminacji, zarezerwowane dla samych Żydów…

Eksterminacja, którą naziści nazywali ostatecznym rozwiązaniem kwestii żydowskie, to nie jedyny „czarny eufemizm”, którym się posługiwali – zauważyła badaczka, przypominając inne: rampa, która do czasów II wojny światowej kojarzyła się wyłącznie z miejscem rozładunku towarów, podobnie jak słowo prysznic kojarzone było wyłącznie z zabiegiem higienicznym – kto przypuszczał, że pójście pod prysznic będzie równoznaczne z wejściem do komory gazowej… O precyzji, z jaką naziści zaplanowali, w styczniu 1942 r., technikę eksterminacji Żydów, świadczy najlepiej przywołany przez prelegentkę przykład: – Do komory gazowej musiała trafić ściśle określona liczba mężczyzn i kobiet. Powód był przerażająco prosty: kobiety mają na ogół grubszą tkankę tłuszczową, w związku z tym lepiej się paliły…

W Polsce odczytywanie Zagłady przechodziło kolejne fazy – od jej „polonizacji”, a więc podkreślania, że zginęli przede wszystkim Polacy, poprzez Jedwabne, które zburzyło mit dobrych sąsiadów, mit polskiej niewinności. Kolejną cezurą było naruszenie decorum, czyli zasady stosowności, według której o pewnych rzeczach należy mówić wyłącznie w ściśle określonej konwencji – pewne gatunki, jak np. komedia, wydawały się niestosowne do przekazywania prawdy o Zagładzie.

– Okazało się to nieprawdą, przypomnijmy sobie film utrzymany w konwencji komediowej – Życie jest piękne Roberta Benigniego… Obóz koncentracyjny widziany oczyma dziecka, które patrzy, niewiele rozumie, pyta o najprostsze sprawy. Nagle zaczynamy zupełnie inaczej o tym wszystkim myśleć, jest to perspektywa oczywista dla niewydolności naszej wyobraźni – bo nie przypadkiem ocaleni, którzy próbowali o Zagładzie opowiadać, często mówili: to jest niewyobrażalne.

Stąd w literaturze o Zagładzie, często w bajkach, opowiadają dzieci i zwierzęta. Kilka tytułów: Bezsenność Jutki Doroty Combrzyńskiej-Nogali, Szlemiel Ryszarda Marka Grońskiego, Pamiętnik Blumki Iwony Chmielewskiej, Ostatnie przedstawienie panny Esterki Adama Jaromira, Mój pies Lala Romana Kenta czy Wszystkie lajki Marczuka Pawła Beręsewicza – ta ostatnia książka jest adresowana do młodzieży, a więc wyjątkowo trudnego odbiorcy.

Prof. Katarzyna Kuczyńska-Koschany: – W gruncie rzeczy to książka o tym, jak w niecny sposób można wykorzystać temat Zagłady Żydów. Mamy otóż młodzież licealną, która bierze udział w międzyszkolnym konkursie dotyczącym Zagłady. Jeden z chłopców wymyśla rzekomo autentyczną postać Marczuka, który w czasie wojny miał ratować Żydów… Pod tą wymyśloną opowieścią w Internecie pojawia się najwięcej lajków, tym samym szkoła wygrywa konkurs, nagrodą ma być wycieczka do Izraela. Chłopiec jest przerażony, przyznaje się dyrektorowi liceum, że Marczuka po prostu wymyślił. Ale dyrektor namawia go, żeby nikomu o tym nie mówił, bo wycieczka przepadnie…

O Zagładzie można też opowiadać z perspektywy zwierzęcej – psa, klaczy, kota, myszy, wszy… Ta narracja nieprzypadkowo jest tak częsta w literaturze, dowodziła prelegentka, wszak w dyskursie nazistowskim określenie Żyd padało często w kontekście słów: wszy, pluskwy, szczury: – W tej narracji dominują wszechobecne w tamtych czasach insekty, o których Janusz Korczak powiedział: Jeśli zdążę, napiszę apologię wszy… Pamiętamy też przejmujący wiersz Jerzego Ficowskiego o Cygance, która wiosną 1944 r. w czasie odwszawiania bloku cygańskiego w obozie Auschwitz-Birkenau stała naga w łaźni, trzymając w zaciśniętej dłoni wesz, ostatnią towarzyszkę życia i śpiewała do niej modlitwę: święta wszy / nie opuszczaj mnie / nie dam ci odejść / tylko ty mi zostałaś / Bóg w piekle nie bywa.

Tekst: Barbara Stankiewicz

***

Katarzyna Kuczyńska-Koschany – profesor nauk humanistycznych, polonistka, komparatystka, eseistka, prozaiczka. Zajmuje się poezją i jej interpretacją, recepcją poetów niemieckiego i francuskiego kręgu językowego w Polsce, kulturą oraz Zagładą Żydów polskich i niemieckich, synapsami poezji i plastyki. Autorka książek: „Rilke poetów polskich” (2004; wyd. II – 2017), Rycerz i Śmierć. O „Elegiach duinejskich” Rainera Marii Rilkego (2010; wyd. II, e-book, 2015), Interlinie w ciemności. Jednak interpretacja (2012), „Все поэты жиды“. Antytotalitarne gesty poetyckie i kreacyjne wobec Zagłady oraz innych doświadczeń granicznych (2013), Skąd się bierze lekcja polskiego? Scenariusze, pomysły, konteksty (2016), tomu prozy Zielony promień (2006), współautorka podręcznika Staropolskie korzenie współczesności (2004).

Współpracuje z czasopismem „Polonistyka. Innowacje”, należy do Rady Programowej „Miasteczka Poznań” i Rady Naukowej „Narracji o Zagładzie”. Członkini Zespołu Badań nad Literaturą Zagłady IBL PAN, Komitetu Nauk o Literaturze PAN, Otwartej Rzeczpospolitej, Klubu Przyjaciół Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN, Komisji ds. przeciwdziałania dyskryminacji przy Rektorze UAM.

 WIĘCEJ ZDJĘĆ

.