Olga Tokarczuk z Literacką Nagrodą Nobla
Olga Tokarczuk
otrzymała Literacką Nagrodę Nobla! Ta wiadomość zelektryzowała wszystkich
miłośników jej pisarstwa. Spieszymy przypomnieć, że pisarka była związana z
naszą uczelnią – w roku akademickim 2007/2008 prowadziła na UO zajęcia z kreatywnego
pisania. Zaprosił ją do współpracy ówczesny rektor prof. Stanisław Sławomir Nicieja,
a zajęcia organizował Instytut Filologii Polskiej.
Prof. Nicieja powiedział wówczas: - Bardzo długo, bo ponad dwa lata, zabiegałem o zgodę pani Tokarczuk na pracę u nas. I w końcu na to przystała. To dla uczelni bardzo ważne, bo nie tylko pozwoli naszym studentom na naukę od najlepszych, ale i na obcowanie z niezwykłą artystką, niezwykłą osobowością - podkreśla. - Bardzo nam zależy na tym, by ściągnąć na uczelnię ludzi nietuzinkowych, a pani Tokarczuk niewątpliwie jest taką osobą.
Olga
Tokarczuk na łamach opolskiego wydania „Gazety Wyborczej” mówiła wówczas o
swojej pracy na Uniwersytecie Opolskim.
Beata Łabutin: Czy można nauczyć pisarstwa takiego prawdziwego, które ludzie
czytają z zapartym tchem?
Olga Tokarczuk: Jeśli ma się utalentowanych uczniów, to myślę, że można.
Wszędzie na świecie się to robi.
Na czym to polega? Co może zrobić wykładowca, żeby wydobyć z uczniów to
wyjątkowe coś?
- Wydaje mi się, że obowiązuje tu zasada nadrzędna i ogólna: zawsze dobrze jest,
żeby nauczyciel miał mocną osobowość. Mocną w rozumieniu greckim. Nauczyciel
powinien być tym, który uczy swoją postawą wobec życia, swoją osobowością
właśnie, nietuzinkowością. Nie powinien natomiast pozostawać tylko nauczycielem
rzemieślnikiem. Dla studentów będzie wartościowy kontakt z kimś, kto pisze, kto
jest mocny w tym pisaniu. Mam w dorobku dziesięć książek, więc sama rozmowa o
tym, jak nad nimi pracowałam, może być ciekawa, a nawet cenna dla tych, którzy
sami kiedyś będą chcieli pisać.
Ale będzie Pani mówić nie tylko o swoim warsztacie.
- Nie tylko. Nazbierałam przez lata pisania trochę ogólnych przemyśleń, którymi
podzieliłabym się chętnie z młodymi ludźmi będącymi na początku drogi.
Przemyśleń, które dotyczą na przykład mechanizmów psychologicznych związanych z
pisaniem, postaw, idei i tajemniczych procesów, które powodują, że te idee
traktujemy jak lepsze albo gorsze.
Grupa, z jaką Pani będzie pracowała, zapewne nie może być zbyt liczna, bo
podczas zajęć potrzebny będzie dość osobisty kontakt...
- Tak myślę. Nasze relacje powinny być oparte na osobistym, wręcz intymnym
kontakcie nauczyciela i ucznia. Ten kontakt będzie zapewne wykraczał poza
spotkania na uniwersytecie, myślę, że rozwinie się między nami korespondencja,
dyskusja. Grupa nie powinna liczyć więcej niż 15 osób.
Czy postawi Pani jakieś wymagania chętnym do udziału w zajęciach?
- Nie, nie. Tym zajmie się uniwersytet. Myślę, że nie ma sensu robić jakiegoś
specjalnego castingu. Gdybym ja miała robić ten nabór, to pewnie wzięłabym
pierwszych piętnaście osób z listy tych, którzy się zapisali, i już! (śmiech).
Myśli Pani, że wśród uczniów znajdzie się ktoś, kto w przyszłości napisze
coś godnego uwagi? Dobrych rzemieślników z pewnością da się wykształcić podczas
zajęć czy warsztatów, ale każdy nauczyciel chciałby wychować artystę.
- Ja też bardzo bym chciała, ale trzeba pamiętać, że sukces w pisaniu to nie
jest tylko kwestia nauczenia się techniki ani nawet posiadania talentu, ale też
zbiegów okoliczności, zwykłego łutu szczęścia, powodzenia. A na to już nie mamy
wpływu.
Czy Uniwersytet Opolski jest pierwszą uczelnią, na której będzie Pani
prowadziła zajęcia z nauki pisarstwa?
- Pracowałam już w taki sposób w studium literackim przy Uniwersytecie
Jagiellońskim.
Jak długo będzie Pani wykładać w Opolu?
- Na razie umówiliśmy się na jeden semestr, ale jestem gotowa do stałej
współpracy.
„GW” Opole, 7 lutego 2008 r.
*Olga Tokarczuk w 2018 roku otrzymała International Booker Prize za powieść "Bieguni". Szansę na Bookera miała także jej książka "Prowadź swój pług przez kości umarłych" w tłumaczeniu Antonii Lloyd-Jones - na jej podstawie Agnieszka Holland nakręciła film "Pokot". Wcześniej Tokarczuk opublikowała m.in. "Księgi Jakubowe", za które wyróżniono ją Nagrodą Literacką Nike, a także "Prawiek i inne czasy", "Dom dzienny, dom nocny" czy zbiór esejów "Moment niedźwiedzia".