Gdyby chemikalia wybuchły na Wydziale Lekarskim. Za nami duże ćwiczenia z udziałem opolskich służb

14 osób poszkodowanych w efekcie wybuchu substancji chemicznej na Wydziale Lekarskim Uniwersytetu Opolskiego, a potem panika – taki był scenariusz ćwiczeń, które miały sprawdzić współpracę służb w sytuacji zagrożenia. Ich pomysłodawcą i koordynatorem był Uniwersytecki Szpital Kliniczny w Opolu.

7 maja około godz. 9.30 centrum powiadamiania ratunkowego przyjęło zgłoszenie, że podczas ćwiczeń z farmakologii na 3. piętrze Collegium Medicum Wydziału Lekarskiego UO doszło do rozszczelnienia butelki zawierającej substancję niebezpieczną.

Substancję tę – według scenariusza ćwiczeń – przyniósł jeden ze studentów, a otrzymał ją od dziadka, który prowadzi gospodarstwo rolne. Po przypadkowym upuszczeniu butelki uwolniły się toksyczne opary, które szybko rozprzestrzeniły się po pomieszczeniu.

Trójka studentów została skażona i zaczęła doświadczać objawów zatrucia chemicznego, w tym poparzeń chemicznych. Pierwsze ofiary odnaleziono w sali farmakologii. Studenci obecni na zajęciach wpadli w panikę i zaczęli gwałtownie opuszczać salę, przez co zapanował chaos i doszło do szeregu wypadków.

W efekcie tego czternaście osób, w tym dziecko, wymagało udzielenia pomocy medycznej w szpitalach. Doznali urazów ortopedycznych, oparzeń chemicznych, silnych reakcji alergicznych i problemów z oddychaniem. Większość trafiła na Szpitalny Oddział Ratunkowy Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Opolu, a dwie osoby na SOR przy ul. Wodociągowej.

– Chcieliśmy sprawdzić, jak skuteczne są procedury naszego SOR, gdy trafi tam równocześnie wielu poszkodowanych. To na szczęście sytuacje rzadkie, ale prawdopodobne – mówił Dariusz Madera, dyrektor generalny USK w Opolu. – Stąd pomysł na przeprowadzenie takiej symulacji. A żeby była jeszcze bardziej skomplikowana, zaprosiliśmy do udziału Wydział Lekarski UO i inne opolskie jednostki.

Dzięki temu akcja objęła swoim zasięgiem całe Opole i pozwoliła każdemu z uczestniczących zespołów sprawdzić się w zdarzeniu masowym, do którego mogłoby rzeczywiście dojść. Były to zespoły ratownictwa medycznego, straży pożarnej i policji, dyspozytornia medyczna oraz dwa Szpitalne Oddziały Ratunkowe.

GALERIA

Udostępnij post

Przejdź do treści