Big band chce być wizytówką uniwersytetu
Są profesjonalnymi muzykami i nauczycielami muzyki,
mają mnóstwo zapału i planują wprowadzić do miasta trochę dobrego grania. Osiemnastoosobowy
big band od stycznia działa przy Uniwersytecie Opolskim, a 21 maja, podczas
Piastonaliów, dał swój pierwszy oficjalny koncert.
- Chcielibyśmy bardzo, by od nowego roku akademickiego nasza grupa znalazła się w strukturach uczelni i mocno wierzę, że to się uda, bo spotkaliśmy się z ogromną przychylnością pana rektora profesora Marka Masnyka – mówi Łukasz Knapik zajmujący się sprawami organizacyjnymi w big bandzie. – Wcześniej pukaliśmy do różnych drzwi, mamy za sobą przygodę z Filharmonią Opolską, która jednak po roku współpracy z nami zrezygnowała z niej. Na uniwersytecie przyjęto nas natomiast bardzo gościnnie – podkreśla Łukasz Knapik.
Jak to się zaczęło
- W ostatnich latach w Opolu pojawiło się wielu muzyków, którzy ukończyli akademie muzyczne – opowiada pan Łukasz. – Postanowiliśmy się zorganizować, stworzyć zespół. Jak mówiłem przez rok współpracowaliśmy z Filharmonią Opolską, zagraliśmy kilka koncertów, które cieszyły się dużą popularnością, jednak po zmianie władz w filharmonii ta współpraca się zakończyła.
W zeszłym roku pojawiła się możliwość działania przy Radiu Opole, jednak i ta próba spaliła na panewce.
Muzycy nie dawali jednak za wygraną. – Większość z nas jest z Opola, chcieliśmy stworzyć w tym mieście coś ciekawego, atrakcyjnego, co by je promowało - mówi pan Łukasz. – Opole to stolica piosenki, ale muzyki jakoś w nim mało… Poszedłem na rozmowy do ratusza, jednak tam nie powiodło mi się. Postanowiłem zajrzeć na Uniwersytet Opolski – opowiada. – I tu wielkie pozytywne zaskoczenie: bardzo przyjemna i owocna rozmowa, ze strony uczelni deklaracja natychmiastowego wsparcia. Rewelacja.
Od stycznia tego roku big band ma do dyspozycji profesjonalną salę prób w Studenckim Centrum Kultury, nie ponosząc żadnych kosztów. Jest też inna pomoc.
- Niektórzy z naszych kolegów dojeżdżają na próby z Katowic czy Wrocławia; uczelnia zwraca im koszty tych dojazdów, co jest bardzo istotne – podkreśla.
Nie tylko koncerty, ale klub muzyczny i promocja uczelni
Big band liczy osiemnaście osób. W większości to absolwenci akademii muzycznych, grający na instrumentach dętych; na saksofonach, trąbkach, puzonach. Jest oczywiście sekcja rytmiczna. – Ja sam gram na saksofonie, ukończyłem wydział jazzu na Akademii Muzycznej w Katowicach – mówi Łukasz Knapik.
Jego ambicją jest, by big band działający przy uniwersytecie stał się jedną z jego wizytówek i nie tylko grał własne koncerty, ale i włączał się w uczelniane wydarzenia czy promował uniwersytet na zewnątrz, nie tylko w kraju, ale i zagranicą.
- Marzyłby mi się też w Opolu klub muzyczny z prawdziwego zdarzenia, gdzie na przykład jeden raz w tygodniu opolanie, studenci mogliby przyjść posłuchać muzyki na żywo – mówi pan Łukasz.
Wierzy, że z pomocą uniwersytetu te plany uda się zrealizować. – Bo atmosfera na uczelni jest dla nas ogromnie przychylna, wiemy, że jesteśmy tu mile widziani, a że Uniwersytet Opolski ma moc, jesteśmy przekonani, że wszystko pójdzie w dobrą stronę– podkreśla.